Autor Wiadomość
Zbigniew
PostWysłany: Pią 14:37, 06 Sie 2010    Temat postu:

Duzo mi napisałeś o sobie. Ja pochodzę z Lubelszczyzny z Piotrawina a ks.Wrzołek tylko słyszałem bo urodziłem się dopiero 1957 roku,tak myślę ,że jeśli sie wybiwrzesz do Piotrawina to zdobędziesz dużo informacji.Do tej pory wiem,że na pewno żyją państwo Wachowie ,jeśłi o nich zapytasz to ludzie Ci powiedzą jak do nich trafić,zapytaj też o organistę albo o kościelnego...ale zawsze jest tak ,że koniec języka za przewodnika.

Ja teraz mieszkam i pracuję w Londynie przyjechałem tu ponieważ po rozwodzie z moją żoną wyprowadziłem sie z donu z dwoma wlizkami i gdzieś trzeba było mieszkać ,więc przyjechałem tutaj.
Władek
PostWysłany: Pią 14:36, 06 Sie 2010    Temat postu:

Władek P.

Mój rod wywodzi się z Galicji , a dokładniej z okolic Krakowa, gdzie nazwisko Pitak jest bardzo popularne i w gwarze krakowskiej oznacza grdykę , jabłko Adama i solidny członek męski. Z lakonicznych zapisków i opowiadań rodzinnych podobno mamy jakieś związki z rodem Potockich, u których byli tzw. dworzanami. Moja prababcia prawdopodobnie była guwernatką, albo nadwornym medykiem-zielarzem, a pradziadek pracował przy koniach. Równie dobrze mógł być stajennym jak i koniuszym.

Co z tymi powiązaniami?
Prawdopodobnie jestem potomkiem któregoś z Potockich.

Ponieważ Potoccy mieli na kresach sporo zamków i pałaców, m.in. w Krystynopolu i Tartakowie, toteż w jednym z tych pałaców pracowali moi pradziadkowie. Pod koniec XIX wieku, kiedy moim dziadkom urodziła się córka , dostali działkę i dom w Komarowie k/ Tartakowa i Krystynopola. Dodatkowo na wychowanie dostali jednego z nieślubnych synów jednego z Potockich.

Mój ojciec urodził się w 1914 r. w Komarowie również i został ochrzczony w kościele Rz-Kat. w Tartakowie. Kiedy ja się urodziłem (w Sokalu ) w 1943 ojciec otrzymał swoją metrykę chrztu podpisaną przez ks. mgra Stefana Wrzołka. Mam ten oryginalny dokument urodzenia i chrztu i dzięki niemu dowiedziałem się, kto w czasie wojny był proboszczem w Tartakowie.

Poszukując tzw. korzeni ponownie natrafiłem na osobę ks. Wrzołka w związku z koronacją i ingresem cudownego obrazu Matki Boskiej Tartakowskiej. Im dłużej chodziłem śladami moich rodziców, tym więcej nazwisk się pojawiało, ale najczęściej w związku z dwoma cudownymi obrazami: Matką Boską Tartakowską i Matką Boską Sokalską.

Nie jestem fanatykiem religijnym, ale w tych poszukiwaniach znajdowałęm wiele dowodów na to, że polskość Kresów ma wiele wspólnego z ludźmi Kościoła i ich parafian. Jestem skłonny uwierzyć w to, że i nade mną czuwa Opatrzoność.

Tak więc z Piotrawinem łączy mnie tylko osoba ks. Wrzołka.
Mam nadzieję, że dowiem się o tym księdzu najwięcej od mieszkańców , którzy mają jeszcze jakieś fotografie z jego podobizną i pamiętają jakieś zdarzenia parafialne z okresu, kiedy zaraz po wojnie w latach 1944-1958 był w tej parafii proboszczem.

I to było tyle na dzisiaj.
Zbigniew
PostWysłany: Pią 8:54, 06 Sie 2010    Temat postu:

Zbigniew

Otrzymałem garść linków z którymi się zapoznam i strony też odwiedzę.Pomyślałem,że gdyby się Pan zwrócił bezpośredni do kilku osób ,które za chwile podam będzie łatwiej.


Barbara Zapał (Bownik) jej rodzice byli kierownikami Szkoły podstawowej w Kamieniu i wiem ,że posiada dużą ilość starych zdjęć.
Anna Skobel i jej mama .która teraz pisze jakieś pamiętniki.Ona więc jako starsza osoba bedzie miała jakieś ciekawe wspomnienia i być może zdjęcia.
Polecam też Barbarę Niźnik (Osuch)obrotna kobietka to też penie posłuży pomocą.



Jeśli przyjdą mi do głowy inne pomysły to poinformuję Pana.

Polecam odwiedzić profil OPOLE LUBELSKI I OKOLICE prowadzony przez Anię Skobel.
Miłego wieczoru
Zbigniew
lwowianin
PostWysłany: Pią 8:53, 06 Sie 2010    Temat postu:

1. Kult Matki Bożej Tartakowskiej: http://www.sokal.fora.pl/ilkowicze-tartakow-komarow-i-okolice,4/kult-matki-bozej-tartakowskiej,20.html

2. Kościół w Tartakowie w 2007: http://www.sokal.fora.pl/ilkowicze-tartakow-komarow-i-okolice,4/kosciol-w-tartakowie-w-2007-fotografie-t-i-w-pitakowie,106.html

3. Ks. Stefan Wrzołek: http://www.sokal.fora.pl/sanktuarium-matki-boskiej-z-tartakowa-w-lukawcu,16/ks-stefan-wrzolek,373.html

4. Ks.prałat Józef Kornaga-Kustosz sanktuarium w Łukawcu: http://www.sokal.fora.pl/sanktuarium-matki-boskiej-z-tartakowa-w-lukawcu,16/ks-pralat-jozef-kornaga-kustosz-sanktuarium-w-lukawcu,371.html
kresowiak
PostWysłany: Pią 8:52, 06 Sie 2010    Temat postu:

Władysław P.

Jestem dobrej myśli i wierzę, że uda się Panu co nieco dowiedzieć o tym księdzu, a może nawet zdobyć jakieś fotografie z jego podobizną. zapraszam Pana do strony www, gdzie jest trochę informacji na temat losów ks. Wrzołka i cudownego obrazu Matki Boskiej Tartakowskiej:
kresowiak
PostWysłany: Pią 8:51, 06 Sie 2010    Temat postu:

Zbigniew

...zaskoczony jestem tym listem i jeśli będę mógł w jakiś sposób pomóc to będzie mi miło.Popytam znajomych i być może coś wynajdziemy dla kolegi.Obiecuję ,że będę trzymał rękę na pulsie.
kresowiak
PostWysłany: Pią 8:51, 06 Sie 2010    Temat postu:

Anna B

Witam,

W kościele pw. św.Tomasza i św. Stanisława w Piotrawinie pierwszym proboszczem po wojnie (1944-1958) był ks.prałat Stefan Wrzołek, który wcześniej był proboszczem w Tartakowie koło Sokala.

Słyszałą, że ks. Wrzołek jest związany z historią cudownego obrazu Matki Boskiej Tartakowskiej.

Na kilka dni przed wybuchem II wojny ks. Wrzołek wysłał do Rzymu dokumenty w sprawie koronacji cudownego obrazu. Potem wybuchła wojna i ks. Wrzołek do 1944 r. był w Tartakowie. Kiedy w 1943-44 r. bandy UPA zaczęły mordować Polaków w okolicach Tartakowa wielu Polaków uciekło do Sokala i dalej do Lwowa.

Podczas repatriacji Ks. Wrzołek powierzył cudowny obraz siostrom zakonnym, które w ukryciu przed sowietami przewiozły go do swojego klasztoru w Dębicy. Po wojnie ks. Wrzołek (będąc już w Piotrawinie) , przy wsparciu biskupa Baziaka i ks. Kornagi z Łukawca ponowił starania o koronację cudownego obrazu MB Tartakowskiej i w rezultacie doszło do tego w Lubaczowie podczas pielgrzymki Jana Pawła II.

Nie widziałam, że ten obraz jest teraz w Łukawcu
kresowiak
PostWysłany: Pią 8:51, 06 Sie 2010    Temat postu:

Władysław P.

Znalazłem w dokumentach rodzinnych metrykę urodzenia i chrztu mojego ojca podpisaną przez ks. Wrzołka z czasów, gdy w czasie II wojny był on proboszczem parafii w Tartakowie. Ojciec był chrzony 30-lat wcześniej, ale metrykę wystawił ks. Wrzołek w 1943 r.

Dla mnie jest to zdarzenie bardzo ważne, gdyż w tym czasie (w obawie przez bandami UPA) wielu katolików przechodziło na greko-katolicyzm, a tu jest przykład dowodzący dużej odwagi, gdyż wyznanie w tym czasie stanowiło o narodowości. Dokument chrztu mojego ojca był wystawiony kilka dni po moim urodzeniu i być może był potrzebny do mojego chrztu w Sokalu.

Nie zdziwiła mnie Pana informacja, że pamięta Pan ks. Wrzołka w związku z uprawą ziemi. Czy może Pan coś więcej na ten temat napisać? Czy to dotyczy ziemi parafialnej, czy ks. Wrzołek oddawał parafianom ziemię w dzierżawę.

W sprawie znalezienia fotografii z ks. Wrzołkiem w okresie powojennym nie powinno być problemu, gdyż na ważniejszych uroczystościach parafialnych (chrzest, komunia, ślub, odpust) pojawiał się zwykle zawodowy fotograf i wierzę, że uda mi się za jakiś czas takie fotografie pozyskać.

Po co mi to wszystko?

To nie tylko ciekawość, ale również zamiar spopularyzowania tego kapłana, który dał wiele dowodów swojego patriotyzmu i odważnego życia dla dobra innych ludzi.

serdecznie Pana pozdrawiam.
Władysław
kresowiak
PostWysłany: Pią 8:51, 06 Sie 2010    Temat postu:

Marian Zięba

Szanowny Panie Władysławie!
Z wielkim zaciekawieniem przeczytałem Pana list,ponieważ dopiero teraz dowiedziałem się kilku niezmiernie fascynujących epizodów
z życia księdza Stefana Wrzołka. Ja właściwie pamiętam tyle, że był On proboszczem i dobrym gospodarzem ,myślę o tym że zajmował się rolnictwem.

Byłem wtedy chłopcem, miałem bardzo traumatyczne przeżycia ,i w sześćdziesiątym roku wyjechałem z Mełgwi.
W tamtych latach chłopaki na wsi nie mieli aparatów foto ,no i proboszcz nie był kolegą .

Nazwisko zapamiętałem, właśnie w związku z uprawą ziemi.
Mam jednak nadzieję że w Mełgwi,w Kancelarii parafialnej znalazłby Pan interesujące Go tematy.

Serdecznie pozdrawiam i życzę pomyślności!
Z poważaniem Marian Zięba
kresowiak
PostWysłany: Pią 8:50, 06 Sie 2010    Temat postu: ks. Wrzołek, proboszcz parafii w Tartakowie

Władysław P.

O ks. Stefanie Wrzołku dowiedziałem się od ks. Józefa Kornagi z Łukawca, którego poznałem w październiku ubiegłego roku, kiedy na kilka godzin zatrzymałem się w Łukawcu k/Lubaczowa- sanktuarium z cudownym obrazem Matki Boskiej z Tartakowa k/Sokala , Opiekunki Chorych i Cierpiących.

Pod koniec wojny ks. Wrzołek (proboszcz parafii w Tartakowie), w obawie przed profanacją obrazu przez bandy ukraińskie , powierzył obraz siostrom zakonnym, które w ukryciu przewiozły go do Dębicy i umieściły w kaplicy klasztornej.

W 1961 r. obraz przekazano parafii w Łukawcu, na prośbę osiadłych tam mieszkańców Tartakowa. W tym okresie ks. Wrzołek (jako proboszcz Mełgwi, a potem Tomaszowa Lub.) wspólnie z ks. Kornagą z Łukawca k/Lubaczowa i biskupem Baziakiem zaczął czynić starania o koronację tego obrazu. Ks. Kornaga otrzymał od bpa Baziaka kilka złotych monet austriackich do wykonania z nich 2 koron , z zadaniem doprowadzenia do koronacji obrazu. 30 lat później koronował go Jan Paweł II w dniu 3 VI 1991 r. w Lubaczowie.

Od 1990 r. obraz znajduje się w głównym ołtarzu nowego kościoła w Łukawcu.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group