Forum www.lwowianin.fora.pl Strona Główna www.lwowianin.fora.pl
Lwowianin - Semper Fidelis
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Katedra Łacińskawe Lwowie

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.lwowianin.fora.pl Strona Główna -> Kresowiacy o sobie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
KL
Gość






PostWysłany: Nie 20:49, 14 Lut 2010    Temat postu: Katedra Łacińskawe Lwowie

Witold Szolginia

Jak o niej opowiadać - powiedzcie, ludzie...O tej dumnej arce przymierza naszegoze Lwowem, co ból tęskny w naszych sercach budzi,Ile tylko razy wspomnimy na Niego...Do niej też wracamy sercem i pamięcią.I z żałością wielką i wielką tęsknotą,A także z ogromną, przeogromną chęcią,Aby się tak stało, że my tam - i otoTuż przed nami Ona - wspaniała, wyniosła,Barok na gotyku, troszkę odrodzenia -A nad nią wieżyca wysoka wyrosła,Co się z porą roku i dnia wciąż odmienia,Raz w słońcu jaśniejąc, a raz tonąc w chmurach,To świecąc swym hełmem, to ledwie widniejąc,I z deszczu strugami na swych stromych murach,I księżyca blaskiem srebrnie promieniejąc...Często sobie przedstawiam, często o tym marzę,Żem już pod katedrą - i na nią patrzę:Widzę jej dach stromy, skarpy i witraże,Na święte figury z szacunkiem spoglądam.

I na ten Grób Boży, co w załomie stoi,z którego niewierni wyrzucili Pana;I płyną na Grób ten serdeczne łzy mojeI przed pustą niszą zginam swe kolana...


A obok - Kampianów prześliczna kaplica,Na swojej fasadzie pięknie ozdobiona;Po drugiej zaś stronie także nas zachwycaKaplica Boimów cudnie urzeźbiona.Na skarpach Katedry, tam między skarpamiWiszą na łańcuchach kule - wystrzeloneNa miasto przez wrogów kiedyś, przed wiekami,Na wieczną pamiątkę tutaj powieszone.Wchodzę do Katedry - nade mną organyMaryi Łaskawej na chwałę grają,A przede mną ołtarz liliami ubranyŚwiece przy obrazie światło rozsiewają...


Królowała na nim Gwiazda Miasta Lwowa,Przed nią Jan Kazimierz swoje śluby składał,Opiekunka nasza, Matka i Królowa -Od wieków łaskawie naszym miastem włada...Dziś Maryjo nasza, nie ma Cię we Lwowie -Musiałaś uchodzić przed siłą ciemności;Schroniłaś się blisko, obok w Lubaczowie,Skąd z miłością patrzysz na Miasto, pełna doń miłości...Maryjo Łaskawa, Gwiazdo Miasta tego,Które wciąż przez wieki, chronione przez Ciebie -Spraw to, byśmy mogli powrócić do Niego,Wstaw się w tym za nami tam - u Syna w niebie...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
HL
Gość






PostWysłany: Nie 20:50, 14 Lut 2010    Temat postu:

Zamieszczając wiersz mego nieżyjącego rówieśnika Witolda Szolgini, który oczyma przyszłego architekta widział i opisał piękno Katedry Łacińskiej we Lwowie, gdzie siedzibę, w swoim wizerunku, miała Matka Boża Łaskawa-Patronka Miasta pod Wysokim Zamkiem, nie mogę powstrzymać się od wspomnień z dzieciństwa związanych z tą świątynią. Przecież przez 5 lat co dzień, z wyjątkiem wakacji i ferii, idąc do szkoły, przemierzałam ulicę Rutowskiego (były prezydent Lwowa) przed frontonem Katedry Łacińskiej. Wciśnięta w wąski Plac Kapitulnej i nie mogąca się jakgdyby wydostać na bliski jej Rynek z ratuszem pośrodku, przytłaczała swym ogromem sąsiadujące kamienice ulic Rutowskiego, Kilińskiego i Halickiej.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
HL
Gość






PostWysłany: Nie 20:50, 14 Lut 2010    Temat postu:

Zanim jednak dostałam się w sąsiedztwo katedry, trzeba było przejść przez najruchliwsze w mieście place: Halicki łączący z Placem Mariackim z jednej strony; z drugiej z Placem Bernardyńskim, gdzie tramwaje, samochody, tudzież dorożki konne no i piesi, zwłaszcza z braku w tym czasie sygnalizacji świetlnej było przejściem dla dziecka zbyt niebezpiecznym, wobec czego odprowadzano mnie do szkoły, a potem do domu. Od 3-ciej klasy chodziłam już samodzielnie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
HL
Gość






PostWysłany: Nie 20:52, 14 Lut 2010    Temat postu:

Kiedy dotarłam już na ul.Rutowskiego, zanim wzrok mój spoczął na frontonie Katedry, uderzał w nozdrza wspaniały zapach świeżo palonej kawy ze sklepu znanej firmy Riedla. Do dziś aromatu tego nie mogę odnaleźć w żadnej najbardziej reklamowanej kawie. Były jeszcze inne sklepy: papierniczy z przyborami szkolnymi Iskra - Karmański, sklep Meinla z towarami kolonialnymi; w następnej kamienicy przy bramie szyld firmy spedycyjnej ojca mojej koleżanki Rity Theman. Moja towarzyszko powrotów ze szkoły - czy ocalałaś z pogromu Żydów z rąk siepaczy hitlerowskich? Zawsze wracałyśmy razem po nauce i przed bramą rozstawałyśmy się.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
HL
Gość






PostWysłany: Nie 20:54, 14 Lut 2010    Temat postu:

A teraz krótko o historii Katedry; budowę jej z fundacji króla Kazimierza Wielkiego rozpoczęto w II połowie XIV wieku. Była ona główną świątynią stolicy Rusi Czerwonej, którą był Lwów. Budowa jej trwała etapami dość długo, aż do końca XV wieku. W roku 1527 ogromny pożar doszczętnie zniszczył prawie cały średniowieczny Lwów, a i Archikatedra również częściowo ucierpiała od pożaru. Szybko jednak została odbudowana wraz z odbudową Lwowa całkowicie już w stylu renesansowym.

Przez następne wieki nowe i przemijające style w architekturze wzniosły do gotyckiego stylu Katedry wiele przeróbek i zmian, stad też, jak wspomina W. Szolginia, mieszały się style; trochę gotyku, trochę baroku no i renesansu czyli odrodzenia. Po obu bokach katedry dobudowano w czasie od XVI do XVIII wieku osiem kaplic.A wieża kościoła, o której tak pięknie wspomina W. Szolginia wznosi się na wysokość 65 m. Doskonale ją widać pomiędzy innymi wieżami i dachami licznych świątyń i kościołów z kopca Unii Lubelskiej na Wysokim Zamku.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DAK




Dołączył: 25 Kwi 2009
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:10, 06 Lis 2012    Temat postu:

.
Rodacy!
To już 94 lata odkąd polska młodzież gimnazjalna i studenci chwycili za broń przeciwko ukraińskiej napaści na Lwów 01 listopada 1918 roku!
Najmłodszy Obrońcy Lwowa miał 9 lat (KUKAWSKI JAŚ), jego karabin był większy od niego, zginął podczas Obrony Miasta. Wśród Orląt Lwowskich był także Antoni Petrykiewicz, najmłodszy kawaler Orderu Virtuti Militari. Zginał w wieku 13 lat podczas odsieczy dla Lwowa. Cześć ich Pamięci.

Zapalcie dla Nich lampkę, na cmentarzach, które będziecie odwiedzać.

Wieczna chwała obrońcom Lwowa!

https://www.youtube.com/watch?v=f5kOSq9qAb4&feature=related

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.lwowianin.fora.pl Strona Główna -> Kresowiacy o sobie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin